11 lipca

Błyszczyk do ust Miss Sporty XX Volume #209

Witam, dziś chciałabym przedstawić Wam błyszczyk jaki otrzymałam do testów dzięki drogerii internetowej http://ezebra.pl/.


Błyszczyk do ust Miss Sporty XX Volume #209 - Honey


PRODUCENT:

 "Jest to jedna z nowości w szfach Miss Sporty. Kolorowy błyszczyk, który nie tylko sprawia, że usta stają się optycznie pełniejsze, ale i zapewnia niezwykły, chłodzący efekt. Do wyboru kilka wariantów kolorystycznych. Gąbeczka jest solidna, nabierzemy akurat tyle ile potrzebujemy, nie podrażnia ust. Smak jest słodki aczkowiek chwilami robi się gorzkawy. Pachnie miętą."

MOJA OPINIA:

7ml błyszczyku zamknięte jest w standardowym opakowaniu do tego typu produktów. 
Gąbeczka z aplikatorem równomiernie rozkłada produkt na ustach. 


Błyszczyk o nie uciążliwym zapachu- delikatnie wyczuwam miętę.
Troszkę się lepi choć, co ważne, nie zbiera się w kącikach ust. Urocze drobinki ładnie prezentują się na ustach. Koloru z opakowania nie otrzymałam nakładając go na usta...

Usta przed pomalowaniem
Błyszczyk w świetle dziennym
W słońcu
Jak widać na zdjęciach powyżej efekt jest bardzo subtelny. Widocznemałe drobinki, które rozświetlają usta. Czy powiększa? Nie sądzę. Efekt chłodzenia i mrowienia jest bardzo przyjemny i moje usta wyczuwają go dość intensywnie. 
Do tego błyszczyk jest wydajny, używam go już od pewnego czasu i nie widzę by w "zawrotnym tempie" go ubywało. 



Objętość: 7ml
Cena: 3,49 w sklepie ezebra.pl
Data zużycia po otwarciu: 24 miesiące



 Dziękuję drogerii ezebra za możliwość przetestowania tego produktu. Dodam, że fakt otrzymania produktu za darmo nie wpłynął na moją ocenę...




Używacie? Jak podoba się Wam efekt mrowienia? 

         Buźka! ;*

33 komentarze:

  1. efekt ładny, jednak sama nie używa produktów z drobinkami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również raz na jakiś czas, myślę, że na okres lata to świetne rozwiązanie ;)

      Usuń
  2. naturalnie delikatnie to jest zawsze fajne

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładnie się prezentuje, ale nie lubię jakoś błyszczyków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie ważne jest to, że się nie lepi... :) Nienawidzę lepiących się błyszczyków.

      Usuń
  4. bardzo delikatny efekt ;) jednak podoba mi się ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Amazing color! I love it:)

    bloglovin.com/blog/3880191

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię takich błyszczyków.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam ten błyszczyk, ale to, ze go reklamują jako nowość... znam go już przynajmniej ze 2 lata, używam chyba już 3 opakowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co prawda to prawda, widziałam go już wcześniej w drogerii.

      Usuń
  8. ja średnio przepadam za błyszczykami, ale czasami fajny jest mieć taki efekt na ustach:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie lubię błyszczyków, ale ten u Ciebie wygląda ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładnie się prezentuje i cena zachęca ; d

    OdpowiedzUsuń
  11. ostatnio zastanawiałam się nad nim, ale w rezultacie zdecydowałam na błyszczyk z Bell, o ktrym niedlugona moim blogu. Dodaje do obserwowanych i zapraszam do mnie http://mywolin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. podobny błyszczyk mam z Rimmela ale chyba jest ciut bardziej wyrazisty nakładam go na pomadkę żeby mieć efekt "mokrych" ust :)

    OdpowiedzUsuń
  13. błyszczyk daje lekką poświatę,ja wole takie ktore koloryzują.

    przypominam o nominacji w tagu:http://opiniuj-kosmetyki.blogspot.com/p/tagulubiony-kosmetyk-do-pielegnacji.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mógłby być bardziej widoczny ten kolorek... Dziękuję, w wolnym czasie odpowiem na tag. :)

      Usuń

Miło, że chcesz zostawić jakiś ślad po sobie. ;) Dziękuję za każdy komentarz.